niedziela, 7 września 2014

[serial] Masters of Sex (2013-2015)

Badania nad ludzką seksualnością to bardzo ciekawe zagadnienie. Nic więc dziwnego, że doktor Masters od lat się nim interesował. Jednak dopiero po zdobyciu lekarskiej pozycji (w dziedzinie ginekologii) mógł poświęcić się badaniom i zrealizować plan tak skrzętnie przez lata układany. Pomogła mu w tym dzielna asystentka Virginia.

Bardzo mi tę historię rekomendowano. Z opisu zapowiadała się również niezwykle porywająco. Sięgnęłam więc i ja, aby przekonać się czy serial jest faktycznie tak świetny, jak go opisywano.

Pierwszy odcinek porwał mnie bez reszty. Było niezwykle klimatycznie (fantastycznie oddane realia lat 60tych) i nad wyraz dowcipnie. Smaczku dodawała piękna Lizzy Caplan w roli Virginii. A do tego ta genialna czołówka! Zapowiadało się naprawdę niezapomniane widowisko :)

Szkoda, że serial niestety z odcinka na odcinek wytracał swoje tempo i stawał się trochę nużący. W okolicach 8. odcinka chciałam się właściwie wręcz poddać. Albo przynajmniej zrobić sobie przerwę. Wiedziałam jednak, że jeśli przerwę teraz, to już do niego nie wrócę, a nie lubię zostawiać rozgrzebanych historii. I dobrze zrobiłam, bo od 10tego odcinka znowu zaczęła się ta subtelna i wciągająca zabawa z widzem. Taka, która sprawia, że chce się więcej i więcej. I ogląda się z zapartym tchem.

W każdym razie jak w połowie serialu byłam pewna, że nie sięgnę po kolejny sezon, tak teraz nabrałam na niego jednak apetytu. A to chyba najlepsza rekomendacja.

U mnie póki co za 1. sezon mocne
7/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz