Polski horror? Brzmiało to tak absurdalnie, że musiałam go zobaczyć. Zwłaszcza, że to lata 80te, a filmy w naszym kraju wtedy robiło się inaczej (lepiej?). Zachęcała także obsada (Stuhr, Zelnik, Bista, Szapołowska, Dałkowska).
Nie jest to film, na którym podskakuje się na krześle, zakrywa z przerażenia oczy czy krzyczy wniebogłosy. To raczej świetny klimatycznie thriller z elementami zjawisk paranormalnych.
Film nie poraża może jakością, ale na pewno jest niecodziennym zjawiskiem, po które warto sięgnąć. Moja ciekawość została zaspokojona i nie czuję się rozczarowana.
U mnie 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz