piątek, 24 października 2014

The Truth About Emanuel (2013)

Z opisu fabuły tego filmu wynikało, iż będzie to thriller o sprawiającej problemy nastolatce. Zapowiadało się więc intrygująco, zwłaszcza, że w głównej roli miała zagrać Kaya Scodelario - tak bardzo przypominająca mi Evę Green - jak zapewne pamiętacie - jedną z moich ekranowych kobiecych miłości ;-)

Siedzę teraz i myślę na temat tego filmu. I zastanawiam się nad jego odbiorem. Bo spotkałam się z bardzo niskimi i krytycznymi ocenami i w sumie nie wiem dlaczego. Nie twierdzę, że ten film mnie jakoś niesamowicie oczarował. Wydaje mi się jednak, że nie był taki najgorszy, że pomysł był naprawdę dobry.

I dochodzę po prostu do wniosku, że potłuczone filmy o potłuczonych bohaterach dobrze ogląda się chyba tylko jedynie potłuczonym życiowo ludziom. Być może właśnie dlatego ten film mnie od siebie nie odrzucił. Być może dlatego zbliżyłam się do bohaterów i dlatego ich problemy wcale nie wydały mi się wydumane i dalekie.

Bo mamy tu dwie doświadczone przez życie istoty (w tych rolach wspomniana wyżej Kaya S. oraz Jessica Biel) - których ból i cierpienie się przeplatają, zazębiają i uzupełniają. Panie się zaprzyjaźniają, a tworzące się między nimi nieme porozumienie prowadzi do ...

No właśnie - zabrakło faktycznie trochę rozwinięcia tematu. Za mało było grozy, o którą aż się prosiło. Niewiele też szokującej prawdy o samej Emanuel, która sugerowana była przez tytuł :) Taki więc trochę może zmarnowany potencjał, co nie zmienia faktu, że film oglądało się całkiem przyjemnie.

Stąd u mnie ocena przyzwoita z lekkim niedosytem, czyli
6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz