"Wyrosłam z czata" czy też wręcz "wychowałam się na czacie" - mogę się do tego już dzisiaj publicznie przyznać ;-) Kilkanaście lat temu bowiem dość namiętnie korzystałam z komunikatora zwanego ircem - dzięki niemu poznałam mnóstwo ludzi, a niektóre znajomości przetrwały do dziś dnia (z tego miejsca serdecznie pragnę pozdrowić przede wszystkim Ewę ;-) oraz mojego Szanownego Małżonka ;-) )
Podobnie jak bohaterowie nie zdawałam sobie wówczas sprawy z tego, ile zagrożeń niesie za sobą zatracenie się w wirtualnym świecie.