niedziela, 4 stycznia 2015

Podsumowanie 2014roku

Z czystym sumieniem mogłabym powiedzieć, że #RokDwaTysiąceCzternasty był najkoszmarniejszym rokiem mojego życia. Tyle smutku, łez, bólu i rozczarowań nie przeżyłam jeszcze nigdy. Bo nieszczęścia lubią chadzać parami. I po drugim wydawało mi się, że się już nie podniosę.

Ale jestem tu, stoję przed Wami z podniesioną głową. Może nieco starsza niż przed rokiem? Może nieco twardsza? Może z bardziej skrystalizowanymi życiowymi priorytetami? Może wreszcie trochę mądrzejsza? Na pewno przekornie szczęśliwsza, bo „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” /W. Szymborska/. Na pewno jednak wciąż zakochana w filmach, bo tej miłości nawet życiowe zakręty nie były w stanie zabić.

Wiem też, że to dzięki filmom i emocjom, które niosą, łatwiej było mi wygrzebać się z trudów codzienności. To właśnie one pozwoliły mi odpłynąć do innego świata i pożyć choć przez chwilę życiem bohaterów. Bo moje było takie nieznośne.

Dużą zasługą było też poznanie filmowych blogerów, co było możliwe głównie dzięki współorganizacji II Ogólnopolskiego Zjazdu Blogerów i Vlogerów Filmowych w Krakowie. I choć nie dane mi było uczestniczyć ani w I Zjeździe, ani w III, nie uda mi się być również w styczniu na IV. Mam jednak nadzieję, że w kwestii spotkań z filmowymi Blogerami nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i w przyszłym roku na jakimś kolejnym się jeszcze pojawię :) A Paulinę z bloga Apetyt na film z tego miejsca pozdrawiam szczególnie, bo pewnie nawet nie ma pojęcia, jak wielką rolę odegrała w tym roku w moim życiu … Dziękuję :*


Wzorem poprzednich lat postanowiłam przygotować małe podsumowanie filmowe minionego roku. W zestawieniach znajdą się nie tylko takie filmy, które w roku 2014 powstały lub ukazały się w polskich kinach. Tradycyjnie znajdą się tu po prostu filmy, które dane mi było w 2014r. obejrzeć. A trochę tego było, o czym zwyczajowo na końcu ;)


FILMY NAJLEPSZE (kolejność przypadkowa):

Gorzkie gody” (1992) - to jedyny film, któremu w 2014r. dałam ocenę 10/10. To film, który oglądałam w ubiegłym roku po raz kolejny, a mój apetyt co do niego rośnie z każdym kolejnym seansem. Spokojnie mogę go oklasnąć jednym z moich ulubionych. Nie wiem jak to się stało, że JESZCZE nie mam go w swoich zbiorach :)

Plac Zbawiciela” (2006) - długo odwlekałam seans tego filmu, kojarząc go (błędnie!) z klimatami w stylu „Dzień Niepodległości” (sic!) Warto jednak było w końcu się z nim zmierzyć, o czym więcej TU.

Życie Adeli – part 1 i 2” (2013) - kolejny film, który porwał mnie bez reszty. To jeden z tych, do których z pewnością powrócę. Więcej TUTAJ.

Ona” (2013) - wszyscy już pewnie zdążyli o nim trochę zapomnieć. W końcu walczył o główne nagrody już na początku 2014r. W mojej pamięci jednak zostanie na długo, bo wizja świata w nim ukazana, poruszyła mnie dogłębnie. Moja ocena to 9/10

Koneser” (2013)- pewne filmy na ponownym obejrzeniu tracą (zwłaszcza kryminały, w których element zaskoczenia jest dość duży). Pewne zyskują, bo można się w nich bardziej rozsmakować. To jeden z tych, do których wraca się z wielką przyjemnością, o czym więcej TUTAJ. A tegoroczny Mikołaj (a właściwie to już zeszłoroczny) podarował mi książkę o powstawaniu tego filmu. Niebawem ją przeczytam ;)


NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIA ROKU:

Gerry” (2002) - Gus Van Sant jest specyficznym reżyserem. Jego filmy tchną nudą (jak choćby „Ostatnie dni”, po które sięgnęłam jedynie ze względu na Michaela Pitta). Na ten skusiłam się z powodu Matta Damona i przyznaję, że zaskoczył mnie niesamowicie. Bo nuda w tym filmie jest jedynie pozorna. Fabuła niezwykle prosta (dwóch przyjaciół gubi się na pustyni i przez cały film ją przemierza – ups!), a wykonanie tak porywające, że aż dziw bierze. Klimat mroczny i niepokojący. Dialogi skąpe, nadające pazura filmowi. A zdjęcia po prostu przepiękne. Nie sądziłam, że się tym filmem zachwycę. Dlatego też spokojnie uznaję go za jedno z większych tegorocznych zaskoczeń ;) Moja ocena to 8/10

Mama” (2014) – nie od dziś wiadomo, że z Dolanem się nie kochamy. Tym razem jednak zaskoczył mnie pozytywnie, o czym więcej TUTAJ.

Sekstaśma” (2014) - miała być głupawa komedia (na dodatek z Cameron Diaz), a wyszła tak genialna zabawa, że do teraz czuję niemal fizyczny ból przepony ze śmiechu. Więcej TU.

Zanim zasnę” (2014) – nasłuchałam się i naczytałam tyle złego o tym filmie, że naprawdę się zastanawiam czy oglądałam na pewno ten sam film ;) Moje wrażenia jednak zdecydowanie na plus, o czym więcej TUTAJ.

Lucy” (2014) – kolejne miłe zaskoczenie, o którym pisałam TU.


NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIA ROKU:

Sąsiedzi” (2014) – przyznaję, że było to tak słabe, że nawet nie chciało mi się poświęcać temu filmowi ani jednej linijki. A nastawiałam się naprawdę na kawał dobrej rozrywki i dużo śmiechu. Nie dotrwałam do końca, mimo usilnych starań. Żenada i kupa kupy :P U mnie 2/10

LEGO przygoda” (2014) - takie to miało być dobre. A takie to było słabe. Więcej TUTAJ.

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia” (2013) – nie jestem fanką Katniss i świty. Miałam jednak nadzieję na przynajmniej przyzwoitą rozrywkę. A nuda nudę nudą poganiała. Ależ to była męczarnia! 4/10

Hardkor Disko” (2014) - ja to się jednak nie znam. Chciałam być po stronie zachwyconych tym filmem, a wyszło jak zwykle, czyli TAK.

The Box. Pułapka” (2009) – mimo obecności Cameron Diaz zapowiadało się przyzwoicie, a w rezultacie było TAK.

Camille Claudel, 1915” (2013) – tak długo czekać i tak się rozczarować. Więcej TU.

Frank” (2014) – blogerzy filmowi mieli okazję obejrzeć ten film na I Zjeździe Blogerów Filmowych w Warszawie. Zachwytom nie było końca, więc i ja się chciałam pozachwycać. Ale zmęczyłam się jedynie i poirytowałam. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. 4/10

Ja i ty” (2012) - uwielbiam Bertolucciego. W końcu to on stworzył mój ukochany film - „Marzyciele”. Jego najnowszego filmu nie zdołałam jednak pokochać, a nawet polubić. Zmęczył, znudził, wkurzył, rozczarował. Abu. Jedynie z sentymentu dla pana B. – 4/10


NAJWIĘCEJ WYLAŁAM ŁEZ NA:

Gwiazd naszych wina” (2014) – 8/10
I twoją matkę też” (2001) – 8/10
Tajemnica Filomeny” (2013) – 8/10
Patch Adams” (1998) – 8/10
Zostań, jeśli kochasz” (2014) – 4/10 ;) Więcej TUTAJ.


NAJGŁOŚNIEJ ŚMIAŁAM SIĘ NA:

Sekstaśma” (2014) – 8/10.
Ambassada” (2013) - 7/10
Last Vegas” (2013) -8/10


FILMY SŁABE Z ZAŁOŻENIA, ALE I TAK DOSTAŁY SZANSĘ, KTÓREJ NIE WYKORZYSTAŁY:

Spring Breakers” (2012) – 1/10 - więcej TUTAJ
Bejbi Blues” (2012) – 2/10
Movie 43” (2013) – 3/10
Carrie” (2013) – 3/10
Ted” (2012) – 3/10


A na koniec (nie byłabym przecież sobą, gdybym ten punkt pominęła) trochę statystyk:

Ilość obejrzanych filmów (globalnie): 391 (w tym 5 nieocenionych)
Średnia ocen filmów globalnie: 6,23
Ilość filmów z ocenami 8-10: 77
Ilość filmów z ocenami 1-4: 55

Ilość obejrzanych seriali: 14
Średnia ocen seriali: 7,35

Na szczególne wyróżnienie zasługują:
„Przyjaciele” - 9/10 <3
„Cougar Town: Miasto Kocic” - 9/10 <3
„Usta Usta” - 8/10 <3

Ilość filmów stycznia / Średnia ocen: 43 / 6,93
Ilość filmów lutego / Średnia ocen: 29 / 6,65
Ilość filmów marca / Średnia ocen: 57 / 6,63
Ilość filmów kwietnia / Średnia ocen: 10 / 6,30 (to był miesiąc głównie serialowy)
Ilość filmów maja / Średnia ocen: 27/ 6,22
Ilość filmów czerwca / Średnia ocen: 50 / 6,30
Ilość filmów lipca / Średnia ocen: 31 / 6,00
Ilość filmów sierpnia / Średnia ocen: 48 / 5,65
Ilość filmów września / Średnia ocen: 29 / 5,65
Ilość filmów października / Średnia ocen: 34 / 5,91
Ilość filmów listopada / Średnia ocen: 8 / 5,5 (kolejny miesiąc głównie serialowy)
Ilość filmów grudnia / Średnia ocen: 25 / 6,16


Przekornie - planów filmowych na 2015r. nie czynię. Na pewno nadal zamierzam cieszyć się kadrami na ekranie i czerpać z tego, jak najwięcej emocji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz