niedziela, 31 sierpnia 2014

[Serial] Wszystkie wcielenia Tary - 2009-2011

Jakiś czas temu zwróciłam już uwagę na Toni Collette. Choć ma niezbyt spektakularną urodę ;-) przyciągała mój wzrok do ekranu już wielokrotnie. Nie miałam jednak okazji widzieć jej w roli, w której mogłaby pokazać swoje wszystkie umiejętności.

"Wszystkie wcielenia Tary" to jednak zdecydowanie przełomowa jej rola, a wręcz wiele ról. Bo oto Tara, którą gra Toni - matka i żona - cierpi na zaburzenia osobowości tzw. "osobowość mnogą", a jej alter ego (zwane alterkami) to naprawdę niesamowity przekrój temperamentów, charakterów i płci ;-)

środa, 27 sierpnia 2014

Dzwoneczek i tajemnica piratów (2014)

Długa kolejka do kasy, więc Córka gapi się w plakaty:
- Mamoo, a na "Strażników Galaktyki" chcesz iść?
- Nieee, nie lubię takich filmów.*
- A na "Herkulesa"?
- Też nie.
- Oooo, ale na "Dzwoneczka ..." to na pewno.
- No średnio, ale skoro już zostałam zmuszona.
- Bo chcesz mieć szczęśliwą Córkę, prawda? Bo jesteś najwspanialszą Mamą na świecie!

Choćby dla tych słów warto było się poświęcić i podreptać na film dla dzieci. Naprawdę. I w tej sytuacji żadne ocenianie tego filmu nie ma najmniejszego sensu. Bo moje odczucia są niczym w porównaniu z radością, jaką mogłam Dziecku sprawić ;-)

niedziela, 24 sierpnia 2014

Klub Jimmy`ego (2014)

Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć (i współorganizować) II Zjazd Blogerów i Vlogerów Filmowych w Krakowie. Jedną z atrakcji tego dnia - dzięki uprzejmości Best Film oraz Kina Pod Baranami - był przedpremierowy pokaz filmu, który w kinach ukaże się dopiero 17. października.

Przyznaję, że nie znam twórczości Kena Loacha. Dlatego też zupełnie nie wiedziałam na co się nastawiać, nie miałam konkretnych oczekiwań. Ale po informacji od Dystrybutora, że film w Cannes otrzymał 10minutową owację na stojąco, poczułam się mocno zaciekawiona. Miałam więc nadzieję, że dam się porwać temu irlandzkiemu klimatowi i zachwycę się tym obrazem tak jak canneńska widownia. Czy tak się faktycznie stało?

Rodzinne rewolucje (2014)

Przeciwko temu filmowi przemawiały 3 naprawdę ważne kwestie:
1. Adam Sandler (nie lubię)
2. Drew Barrymore (nie lubię)
3. gatunek: komedia romantyczna (nie lubię).
Jednak przy dużej dozie tolerancji i w odpowiednim nastroju postanowiłam wziąć byka za rogi i go zobaczyć.

środa, 20 sierpnia 2014

Ted (2012)

Ach, te komedie ... jednych śmieszą, innych przyprawiają o ból głowy i mdłości. Ilu widzów, tyle opinii. Ile komedii, tyle rodzajów poczucia humoru. Nie da się jednoznacznie określić, która jest dobra, która zła. Nie da się trafić tak, aby dany film podobał się wszystkim bez wyjątku. I o ile w przypadku innych gatunków mogę się pokusić o polecanie lub nie, o tyle z komediami bywam już ostrożniejsza.

The Signal (2014)

Dziwną prawidłowość ostatnio zauważam. Filmy, krytykowane przez innych, mnie się podobają. Te, które podobają się ogółowi, mnie zupełnie nie wzruszają. Nie przyzwyczaiłam się jednak jeszcze do tej myśli i sięgnęłam wczoraj po film ...

wtorek, 19 sierpnia 2014

Niezgodna (2014)

Znowu na mój ekran zawitała Shailene Woodley. Przypadek? Ano nie :) Urzekła mnie ostatnio w "Gwiazd naszych wina", postanowiłam więc iść za ciosem i przyjrzeć się nieco bliżej jej filmografii. Wybór padł na jeden z nowszych filmów, w klimacie sci-fi, ale tej młodzieżowej odmianie. 

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Lucy (2014)

Nie trudno chyba zauważyć, że kinem sci-fi to ja się raczej nie jaram. Mimo tego, wiedząc, że w filmie grać ma Scarlett Johansson i Morgan Freeman, czekałam na niego już od kilku miesięcy. Czytając jednak ostatnie opinie internautów, a w szczególności filmowych blogerów - zdecydowanie niepochlebne - chciałam się z seansu rakiem wycofać. Klamka jednak zapadła - obiecałam Mężowi, że pójdziemy razem i nie dał się przekonać, żeby to zmienić. Zasiadłam więc dziś w kinowym fotelu, szepcząc tylko "obudź mnie za 1,5h" ;-)

niedziela, 17 sierpnia 2014

Koneser (2013)

Zawsze, gdy sięgam ponownie po film, który wywarł na mnie duże wrażenie, mam obawy czy oglądając go się nie zawiodę. Trudno przecież oczekiwać, że po rocznej przerwie film będzie równie ogromnym przeżyciem. I to film, w którym scenariusz naszpikowany niespodziankami - niejako na nich bazuje. W końcu tak to z kryminałami bywa.

Ale w ten sposób jednak można odróżnić prawdziwe arcydzieło od chwilowej fascynacji - że za kolejnym razem się nie starzeje, że nie przestaje uwodzić. I tak dziś przetestowałam "Konesera". Jaki był efekt?

Robin Williams - podsumowanie tygodnia (5 tytułów)

Śmierć Robina Williamsa była dla mnie wyjątkowo dużym szokiem. Sama nie spodziewałam się, że aż tak ogromnym. Ale przez to kompletnie nie byłam w stanie przez ostatni tydzień odkleić się od niego myślami i poza "Człowiekiem przyszłości", o którym pisałam TUTAJ, obejrzałam jeszcze kolejne 5 filmów z jego udziałem. Tak, wiem, to kompletne szaleństwo. Cóż mogę jednak poradzić na to, że potrzebowałam tego jak tlenu niemalże ...

Dotykalscy (2013)

Bardzo lubię Ellen Page. Ma w sobie tyle uroku i dziewczęcości, że zwraca na siebie uwagę. Niezawodna była w "Juno", "Peacock" czy "Amerykańskiej dziewczynie". Niebanalna również w roli Hayley w "Pułapce" z 2005r. Dlatego miałam nadzieję, że i w tym filmie mi się spodoba. I to ona była jedynym elementem, który mnie do niego zachęcił.

sobota, 16 sierpnia 2014

13 grzechów (2014)

Thrillery to jeden z moich ulubionych gatunków filmowych. Co prawda nie oglądam ich zbyt często, bo jednak co nieco dbam jednak o moje psychiczne zdrowie, ale od czasu do czasu sięgam, żeby zmiażdżyć sobie mózg w odpowiedni sposób. 

Oczywiście nie zawsze się to udaje. Bo zdarza się trafić na thriller kiepski, płytki, nic nie warty. Wtedy z mojego planu odmóżdżenia pozostają zgliszcza. Na szczęście czasem trafi mi się przypadkiem coś godnego uwagi - tak jak tym razem :)

Gwiazd naszych wina (2014)

Śmierć jest bardzo chwytliwym tematem książkowo-filmowym. (prawie) Zawsze wzrusza. (prawie) Zawsze dobrze się sprzedaje. No bo jak nie płakać, gdy na ekranie umierają ludzie, do tego młodzi, którzy mają przed sobą całe życie? Każdy, kto nie ma serca z kamienia uroni przecież łzę, gdy nastolatkowie są zżerani przez podstępnego raka. 

Czy i tym razem ten scenariusz się sprawdził?

Oczy bez twarzy (1960)

Nieoficjalnie wspomina się, że Almodovar robiąc swoją "Skórę, w której żyję", mimo iż powstała na podstawie powieści, czerpał właśnie z tego filmu. Moja ciekawość była więc tym większa, bo twórczość Pedra uwielbiam, a "Skóra ..." wywarła na mnie dwukrotnie piorunujące wrażenie. 

Gdy więc tylko nadarzyła się okazja i TVP KULTURA ponownie ten film emitowała, nie zastanawiałam się zbyt długo - zasiadłam przed telewizorem.

piątek, 15 sierpnia 2014

Adwokat (2013)

Penelope Cruz, Javier Bardem, Brad Pitt - te nazwiska kazały mi czekać na ten film od dłuższego czasu. Co prawda przeszkodą mieli być Cameron Diaz i Michael Fassbender (bo ich nie cierpię), ale mówi się trudno - nie można mieć na ekranie samych tylko ulubieńców ;-) Szybko jednak mój zapał ostygł, gdy masowo zaczęły napływać niepozytywne opinie, ostra krytyka i bardzo niskie oceny filmu. Pomyślałam więc - trudno, daruję sobie. 

Ale skoro ostatnio udało mi się obłaskawić potwora w postaci Cameron Diaz, postanowiłam zmierzyć się i z "Adwokatem". Czy była to dobra decyzja?

Sok z żuka (1988)

Nie lubię Tima Burtona. To aksjomat, który powtarzam sobie za każdym razem, gdy planuję sięgnąć po jakiś kolejny jego film. Nie rozumiem jego wizji, przerażają mnie one, zniesmaczają, nie interesują i generalnie wszystko we mnie krzyczy, że jestem na NIE.

Mimo to co jakiś czas zasiadam do jakiegoś jego dzieła - jakbym zapomniała, że tak mi z nim nie po drodze, jakbym chciała sprawdzić czy może wreszcie do niego dojrzałam. Z jakim skutkiem wyszło mi to tym razem?

czwartek, 14 sierpnia 2014

Tylko kochankowie przeżyją (2013)

Przyznaję się bez bicia, że Jarmuscha nie znam - tzn. oczywiście nazwisko jest mi jak najbardziej nieobce, aczkolwiek z twórczością nie miałam okazji do tej pory się zapoznać. Miałam kiedyś niewielki epizod w postaci "Broken Flowers", ale z racji mojej nieprzychylności dla Billa Murraya sam film również nie specjalnie przypadł mi do gustu.

Tym razem miało być inaczej. Tu grać miała Tilda Swinton, która ma naprawdę niezwykle magnetyczną osobowość i która na ekranie zwykle wyczynia cuda. Tu miał być wampirzy temat i Mia Wasikowska ...

Podróż na sto stóp (2014)

Przed obejrzeniem filmu staram się nie oglądać trailerów - chyba, że jestem nimi zamęczana w kinie ;-) A że ostatnio dużo kinowych seansów zaliczyłam, to i zwiastunów się trochę naoglądałam.

Ten film miał wyjątkowo ciepłą i dowcipną zapowiedź. Piękną, kolorową i prześmieszną. Dlatego też zachęcił mnie szczególnie do seansu.

Zasiadłam więc w kinowym fotelu pełna nadziei i optymizmu, że będzie to kino wyjątkowe. Taką nadzieję miała też pewnie pełna sala widzów, bo naprawdę trudno było szpilkę wepchnąć - tyle było ludzi :)

środa, 13 sierpnia 2014

Człowiek przyszłości (1999)

Bardzo naturalnym było dla mnie wczoraj, że w hołdzie Robinowi Williamsowi na moim ekranie zagości film z jego udziałem. Pewnie nie byłam odosobnionym przypadkiem. Ale w ten sposób chciałam choć przez chwilę poczuć jeszcze jego namacalną obecność, zjednoczyć się z tłumem, dla którego Jego śmierć była równie dużym szokiem i tragedią jak dla mnie.

Wybór padł na film, którego nie oglądałam nigdy w całości - zawsze fragmentarycznie, zawsze bez specjalnego zaangażowania. A że jest to film, który mój Mąż zna niemal na pamięć, bo należy do Jego ulubionych, zasiedliśmy razem, co zdarza się niezwykle rzadko ;-)

wtorek, 12 sierpnia 2014

W hołdzie Robinowi Williamsowi


Kilka tygodni temu zastanawiałam się, jak to będzie, kiedy odejdzie któryś z moich ulubionych aktorów, jak wielką pustkę zostawi, czy faktycznie spowoduje to moje łzy. Dziś już wiem, bo dziś świat obiegła wiadomość o śmierci Robina Williamsa.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Rob The Mob (2014)

Kto jest moim ukochanym aktorem? Kto mi się śni po nocach i kogo ubóstwiam? Większość z Was bez wahania odpowie, że Michael Pitt. Wszak trąbię o tym na prawo i lewo, a z moją miłością się raczej nie ukrywam ;-) Ba! Nawet mój Mąż się już z faktem pogodził i nawet własnoręcznie nagrał mi dzwonek do telefonu w jego wykonaniu (bo Majkel nie tylko grywa w filmach, ale również śpiewa - takie to to uzdolnione chłopisko jest ;-) )

Filmowe podsumowanie upalnej niedzieli

Niedziela upłynęła mi pod znakiem domowego nadrabiania filmowych zaległości, bo tych przecież wciąż za dużo :) A że w tym roku kino mnie raczej omijało z wzajemnością ;-) [nie liczę ubiegłego tygodnia, bo pobiłam wszelkie rekordy] nagromadziło się więc sporo filmów, które chciałam zobaczyć, a nie wyszło.

Dziś więc 3 filmy, o których nie mam siły w tej temperaturze pisać pełnowymiarowych recenzji. Może jednak mimo kilku zdań znajdziecie coś dla siebie ;-)

sobota, 9 sierpnia 2014

"Ida" (2013)

Czasem się zdarza, że komuś się na filmie przyśnie. Czasem zdarza się to nawet w kinie - tak jak mojemu sąsiadowi podczas seansu "Idy". Czy było aż tak kiepsko? Czy było aż tak nudno?

Życie Adeli - Rozdział 1 i 2 (2013)

Kilka miesięcy temu w konkursie na facebooku wygrałam wejściówkę na ten film. Tak się jednak złożyło, że nie mogłam się na niego wybrać i żałowałam tego po dziś dzień. Bo potem też jakoś mi nie po drodze do kina było i w rezultacie filmu nie zobaczyłam. Mój zapał, co prawda, ostudzały opinie, że średni, że przeciętny, że przereklamowany, że niezasłużenie taki wychwalony i wynagradzany. Mimo to podskórnie czułam, że warto i że koniecznie chcę go jednak zobaczyć. Ucieszyłam się więc, że w ramach letnich seansów za jedyne 6zł w Krakowskie Centrum Kinowe Ars mogłam go dziś w końcu obejrzeć.

piątek, 8 sierpnia 2014

Bardzo poszukiwany człowiek (2014)

Luty 2014r. był zdecydowanie kiepskim miesiącem. W moim życiu prywatnym miały miejsce konkretne turbulencje. W świecie kina zaś - niepowetowana strata - zmarł Philip Seymour Hoffman - wielki aktor. I nie piszę tego wcale z przekąsem. Sama odkryłam go na niedługo przed jego śmiercią (kilka miesięcy? może rok?) i bardzo żałuję, że tak późno.

Sama już nie pamiętam jaką rolą po raz pierwszy zwrócił moją uwagę. Ale im głębiej w las, im więcej obejrzanych jego aktorskich popisów, tym bardziej nie mogłam uwierzyć, że człowiek z tak nieciekawą fizjonomią (no helou, umówmy się, przystojniakiem to on nigdy nie był!) może być takim magnesem i tak przyciągać do ekranu.

W związku z tym "Bardzo poszukiwany człowiek" był bardzo wyczekiwanym przeze mnie w tym roku filmem. Co prawda miałam go zobaczyć dopiero w przyszłym tygodniu, ale dzięki spontanicznej decyzji obejrzałam go już dziś - pewnie jako jedna z pierwszych blogerów ;-)

środa, 6 sierpnia 2014

Sekstaśma (2014) - czyli oswajania potwora ciąg dalszy ;-)

Kilka dni temu (przedwczoraj?) żartowałyśmy z Klapserką, że w razie depresji możemy przecież obejrzeć wspólnie "Sekstaśmę" - to był taki żenujący żart z naszej strony, bo chyba (?) żadna z nas w sumie nie myślała o tym poważnie. Zwłaszcza, że w ciągu ostatniego tygodnia widziałam aż 3 filmy z Cameron Diaz, co i tak jest już zdecydowanie wyczynem ponad normę :)

Na fali euforycznego dnia i świetnego seansu "Zacznijmy od nowa", zaszalałam i w ostatniej chwili wbiegłam na kinową salę, w której rozpoczynała się najnowsza komedia z Cameron Diaz.

Przyznaję, że potraktowałam ten film raczej jak rodzaj odmóżdżenia, chciałam się trochę pośmiać, ale efekt ...

Zacznijmy od nowa (2013)

Nie lubię Keiry Knightley - to chyba żadna nowość w sumie. Irytuje mnie jej szczękościsk (popatrzcie tylko na plakat!), irytuje mimika, rozczula totalny brak cycków i krzywe zęby. Przyznać jednak muszę, że aktorką jest niezłą i mimo, że mnie wkurza, lgnę do jej filmów jak mucha i w sumie całkiem sporo widziałam, a większość z nich ma u mnie wysokie noty.

Ten film był więc kwestią czasu, a choć od polskiej premiery minął już miesiąc, paliłam się do kina dość umiarkowanie. Entuzjastyczne opinie innych z jednej strony podsycały moją chęć obejrzenia go, z drugiej napawały lękiem, że nie podzielę tej zbiorowej fascynacji. Dziś w końcu nadszedł dzień, w którym z czystym sumieniem mogłam pobiec na niego do kina. Jaki był więc efekt?

wtorek, 5 sierpnia 2014

Locke (2013)

Jak często zdarza Wam się, że nie uwzględniacie jakiegoś filmu w swoich kinowych planach? Bo wydaje Wam się, że to film zupełnie nie dla Was - nie Wasza tematyka, nie Wasz klimat. A jak często pod wpływem chwili / czyjejś opinii nagle zmieniacie zdanie?

Mnie się tak zdarzyło w przypadku "Wyścigu" (pamiętacie mój zakład z Piotrkiem? ;-) ), a seansu tego nie żałowałam ani przez chwilę. Ten film poleciła kilka dni temu Klapserka. A że na Jej recenzjach raczej nie się zawodzę, obejrzałam i ja ...

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Droga do zapomnienia (2013)

Smutna ona, smutny on. Cierpienie wypisane na twarzach od pierwszego niemal kadru. Dlaczego?

Oswoić potwora - Cameron Diaz

Każdy z nas ma wśród aktorów swoje sympatie i swoje szczególne antypatie. Tak się składa, że Cameron Diaz chyba w ogóle mało kto lubi (jeśli akurat Ty lubisz, to przepraszam, że mówię w imieniu ogółu ;-) ), nie lubię i ja. Kiepską jest aktorką, grywa w raczej słabych filmach, denerwuje jak mało kto po prostu. A do tego ta jej specyficzna uroda, która powoduje, że wygląda dużo starzej niż jest w rzeczywistości, co jakby nie poprawia komfortu patrzenia na nią :) [uwierzycie, że ma dopiero 42 lata???]

W ostatnich dniach miewałam jednak mocno masochistyczne zapędy, w związku z tym sięgnęłam po aż 3 filmy z nią w roli głównej. Z jakim skutkiem?